Człowiek nie jest drapieżnikiem jest “pazernikiem”. Człowiek jest istotą pazerną.
Kiedy obserwuje świat patrzę na różnego rodzaju podejścia ludzi do wielu spraw. Jednym z nich jest sprawa zmian klimatycznych.
W jednym z ostatnich artykułów na ten temat autor James Felton mówi na podstawie wyników analiz firmy sztabu ekspertów australijskiego “thinktanka” “the Breakthrough National Centre for Climate Restoration” (dostępnego po angielsku tutaj), że ludzkość czeka apokaliptyczna przyszłość już w przeciągu najbliższych 30 lat w związku ze zmianami klimatycznymi.
♀️ Wiele osób odrzuca takie apokaliptyczne wizje mówiąc, że zmiany klimatyczne zawsze występowały naturalnie na Ziemi.
Zgadza się, zmiany klimatyczne występowały naturalnie na Ziemi i trudno się z tym nie zgodzić.
Jednak już dawno też chyba każdy zdołał zauważyć, na ile wpływ człowieka, jest duży na zmiany klimatyczne❓ Chyba trudno jest to pominąć w rozważaniach.
Co więcej wpływ człowieka na biosferę zawsze był relatywnie duży. W porównaniu jednak z poprzednim wpływem obecny wpływ jest ogromnie duży. Jest duży ze względu na poziom rozwoju technologicznego. Gigantyczna wycinka lasów, osuszanie bagien, ekspansja terytorialna. Kiedy zaczynaliśmy to robić jako ludzkość nie umieliśmy przewidzieć konsekwencji.
Obecnie wielkie tornada nawiedzające Stany Zjednoczone i wdzierające się na ląd nie występowały, bo były zatrzymywane przez tą właśnie roślinność bagienną. Te bagna i roślinność stanowiły naturalną zaporę. Tornada nie wchodziły na ląd. Dziś nie ma naturalnej, ani sztucznej zapory będącej w stanie wytrzymać siłę tornada i ją zredukować. Czysta działalność człowieka.
Wydzieramy ląd spod płuc Ziemi, czyli lasów. Nie patrzymy na konsekwencje. Nic dziwnego, że następują zmiany klimatyczne.
Hodujemy nadmierne ilości mięsa w koszmarnych warunkach oraz przetworzoną żywność na bazie sztucznych nawozów, nie dbając o “odpoczynek” Ziemi. Ile może pracować człowiek bez przerwy❓ Nawet maszyny potrzebują przerwy, regeneracji (takie słowo jest używane w stosunku do maszyn i urządzeń) oraz uzupełnienia paliwa.
Dlaczego nie robimy tego wobec Matki Ziemi❓
Trudno mi jest wypowiadać się na temat anihilacji w ciągu 30 lat. Jednak za 30 lat dzieci z mojej rodziny będą w kwiecie wieku, a ich dzieci być może będą dopiero baraszkowały. Chciałabym widzieć je szczęśliwymi.
Jednak człowiek jest istotą pazerną. Jest jak rak, woli nachapać się dziś, nawet jeśli jego żywiciel, czyli Matka Ziemia, jutro umrze. Nie wiem skąd w ludziach przekonanie o ich wszechmocy a jednocześnie przekonanie, że zasoby są ograniczone. Jest to w sumie wzajemnie sprzeczne. Jednak człowiek wierząc w to działa w przymusie, żeby jak najwięcej wziąć już teraz dla siebie, bo mu “niedajboże” zabraknie.
Drapieżnik nigdy nie zabija ani nie zje więcej niż potrzebuje. Dlatego przyrównywanie ludzi do drapieżników jest obraźliwe dla drapieżników.
Jesteśmy pazernikami, ponieważ jesteśmy jako ludzkość pazerni bez miary. Czy musi tak być❓ Czy możemy razem żyć w zgodzie i doświadczać życia i piękna planety i pozwolić na to naszym dzieciom, i dzieciom ich dzieci i tak do entego pokolenia❓
♀️ Co możemy zrobić ❓
Oczywiście można powiedzieć niewiele❓ Nieprawda. Ziarnko do ziarnka a uzbiera się miarka. Wystarczy jeśli każdy zrobi tylko ten drobiazg jaki może. A wszystko będzie inne. Jednak powinien to być przemyślany drobiazg i powinien zaczynać się od naszego wnętrza.
Author: Agnieszka Szotek
Design: Agnieszka Kmiotek
Źródło