Jak mówią mądrzy ludzie nauczyciel z powołania, obecnie ładnie nazywany trenerem, to osoba, która lubi się uczyć. Prowadzenie warsztatów daje mi niesłychaną ilość wiedzy.
Miałam okazję obserwować dwie osoby, których oczy były niemal nieruchome i współćwiczący nie byli w stanie określić z jakiego kanału (wizualnego, wzrokowego lub słuchowego[1]) w ogóle korzystają te osoby, nie mówiąc o próbie określenia kanału dominującego.
Rzeczywiście ruchy ich gałek ocznych były minimalne i widoczne jedynie dla osoby mającej znaczną wprawę w dostrzeganiu tych ruchów. Tak minimalne ruchy gałek ocznych uzyskują świetnie wytrenowani negocjatorzy. Znając częściowo historię obu osób wiem, że chodzi o wyparcie zdarzeń z ich przeszłości.
Czym jest wyparcie?
Bawiąc się w semantykę mamy przedrostek „wy” i korzeń słowa „parcie” od słowa „przeć”: „wyparcie”, „wyprzeć”. A więc używając synonimów: wyrzucenie, odrzucenie, odepchnięcie, odparcie, represja, stłumienie, wypchnięcie, wyrzeczenie, zaprzeczanie, wygonienie, wykopanie, wymolestowanie, wymożenie, itp.
W psychologii wyparcie jest mechanizmem obronnym człowieka. Tłumacząc jasno jest to usunięcie ze świadomości (należy podkreślić, że jedynie ze świadomości) wszelakich zdarzeń, wspomnień, fantazji, myśli, odczuć, pragnień, marzeń itp., które przywołują w jakiś sposób bolesne i/lub nieprzyjemne skojarzenia, albo wywołują pytania i wątpliwości, typu wątpliwości moralnych, poczucia winy, wzajemnie sprzecznych pragnień itp.
Mamy dwa rodzaje wyparcia:
- Pierwszy rodzaj: dotyczy zdarzeń i sytuacji, które się wydarzyły i wypieramy je, by np. nie czuć bólu. Czyli odrzucenie ze świadomości zdarzenia i jego konsekwencji.
- Drugim rodzajem wyparcia jest mechanizm nie dopuszczania w ogóle do świadomości, rzeczy, która się dzieje np. jeden z małżonków nie słyszy, kiedy partner mówi do niego „ty nieudaczniku”. Innymi słowy jego świadomość nie dopuszcza w ogóle myśli, że takie słowa mogą zostać albo są wypowiadane przez partnera.
Należy zauważyć, że wyparcie następując jedynie z poziomu świadomości cały czas istnieje w podświadomości i to ze zwiększoną intensywnością.
Wyparte zdarzenia, wspomnienia, myśli poprzez ich funkcjonowanie w podświadomości wymagają ciągłego nakładu energii na ich stałe wypieranie i kontrolowanie. Jednym słowem wyparcie nie jest jednostkowym zdarzeniem, a ciągłym nieustannym procesem kontroli otoczenia i zdarzeń pod kątem wypieranej treści.
Oznacza to stały wydatek energetyczny na tłumienie tych wspomnień, myśli, zdarzeń, słów, obrazów itp. Należy tu właśnie podkreślić stałość i ciągłość podświadomej koncentracji na czynnikach uznanych przez nas za negatywne.
Oczywiście istnieje cały szereg metod dążących do przywołania wypartych wspomnień, zdarzeń itp. tak, aby można było z nimi pracować z poziomu świadomego.
Z punktu widzenia psychologii kwantowej, która na dzień dzisiejszy nie stanowi uznanej gałęzi psychologii, podświadoma koncentracja na tych negatywnych zdarzeniach oznacza stałe wysyłanie energii, która w rezultacie powoduje pojawienie się większej ilości zdarzeń negatywnych wzmagających dalszą potrzebę ucieczki.
Osoba wypierająca wbrew pozorom doznaje jedynie pozornej ulgi. Pojawiają się, bowiem następne bolesne i trudne zdarzenia, które wymagają dalszego wypierania. Staje się to takim błędnym kołem zdarzeń:
Zdarzenie (albo myśl, wspomnienie, marzenie, fantazja itp.) ® następnie jego wyparcie ze świadomości ® przyciąga to następne zdarzenie o podobnym charakterze ® i znowu nakład energii na ponowienie wyparcia ® i jeszcze jedno podobne zdarzenie ® i wyparcie ® „błędne koło” się toczy.
W rezultacie taka osoba, żyje w takim wiecznym błędnym kole zużywając własną energię na wypieranie i ciągłe kontrolowanie i koncentrację na tych zdarzeniach. Często też zadaje sobie ona pytanie, dlaczego jej życie się nie układa.
Jednym z częstych przyczyn wyparcia jest strach przed bólem, odpowiedzialnością czy niemożność poradzenia sobie z trudnymi pytaniami moralnymi lub różnymi formami szantażu czy znęcania się psychicznego drugiej osoby. Brak umiejętności stawienia czoła przeżyciom, lub zdarzeniom, które miały miejsce w okresie, kiedy dana osoba potrzebowała np.: wsparcia od rodziców, czy ze strony psychologa (np. po gwałcie) i nie otrzymała takiego wsparcia.
Większość ludzi unika pracy nad takimi rzeczami. Niestety zamiatanie pod dywan kiedyś się kończy. W końcu należy posprzątać, choćby wtedy, gdy „wymieniamy dywan na nowy”. Często jednak ilość „śmieci” zgromadzonych pod dywanem jest na tyle duża, że wymaga to również wymiany całej podłogi.
Jako coach często spotykam się z postawą „lepiej nie wiedzieć”, bo będzie trzeba coś z tym zrobić”, „póki nie wiem o tym, to to nie istnieje”.
Jako coach i praktyk NLP wiem również, że masz wszelkie zasoby, by poradzić sobie z każdą rzeczą. Jednak zależy to od Twojej decyzji i gotowości.
[1] Chodzi o tak zwane wizualne wskazówki dostępu, lub mówiąc bardziej potocznie i nieco mylnie, czy dana osoba jest słuchowcem, wzrokowcem czy kinestetykiem.