♀Jako osoba mająca marzenia i czująca potrzebę spełnienia w życiu starałam się robić wszystko, co mogłam, aby to osiągnąć. Wybierałam pracę, w której czułam spełnienie, poświęcałam się moim zainteresowaniom. Staram się osiągnąć, to czego pragnęłam. Efekty często przekraczały moje marzenia, ale nie zawsze. Czasem były okupione dużym poświęceniem. A czasem po prostu stałam w miejscu i nie umiałam się ruszyć. Nic za co się brałam nie dawało rezultatu.
Powodem było oczywiście moje osobiste piekło. Czym jest osobiste piekło❓ To nazwa jaką sama wybrałam dla siebie i dla moich klientów. Jako przekorna istota lubię sobie czasem pokpić z samej siebie i naszej ciekawej ludzkiej natury. Są osoby, które powiedzą, że z poważnych rzeczy nie powinno się kpić. No cóż, pozwolę sobie wyrazić trochę inne zdanie. Po pierwsze nasz organizm jest tak zbudowany, że śmiech uruchamia wszelkie układy, a więc jest niezwykle ważny. Śmiech i lekkości i mniej surowe traktowanie poważnych spraw czyni je dla nas łatwiejszymi. Oczywiście lekka kpina nie oznacza wyśmiewania się i złośliwości. Te dwie sprawy należy odróżnić. Śmiech i lekka kpina nie oznaczają również, że traktuje się poważne sprawy z lekceważeniem.
ℹ Jako coach uważam się za przewodnika po osobistym piekle klienta. Po pierwsze coach wierzy w moc swojego klienta i w to, że potrafi on znaleźć swoje własne unikalne rozwiązania i swoją własną unikalną drogę. Po drugie coach podąża za klientem. Więc dzięki procesowi coachingowemu klient dostrzega swoje własne przeszkody jasno i wyraźnie, coach natomiast dzięki zadawanym pytaniom i innym narzędziom pomaga klientowi w dostrzeżeniu tego, co jest a więc między innymi rzeczy, przekonań i wierzeń, które przeszkadzają mu zrealizować swoje cele i marzenia. To właśnie te przeszkody są naszym osobistym piekłem. Wiadomo również, że piekło jest dobrymi chęciami wybrukowane. Oznacza to, że często nasze przeszkody, przekonania i tym podobne mają czy miały w zamierzeniu służyć naszemu dobru.
Czemu więc nie służą❓ Są często rzeczami przejętymi od innych, a nie rzeczami z jakimi się integrujemy, są wadliwie rozumiane czy interpretowane. Są mocno w nas zakorzenione, ale już dawno przestały służyć swoim celem i tak siedzą sobie w nas i nam przeszkadzają.
W Polsce coaching jest dosyć wyśmiewaną dyscypliną. Coaching jest trudny do opisania dla osoby, która nie bierze w nim udziału. A jest bardzo mocnym narzędziem, pomagającym szybko i mocno zmienić wiele rzeczy w swoim życiu. Podjąć trudne decyzje.
Przede wszystkim dlatego, że wydobywa na wierzch to, co zakryte, to czego nie dostrzegamy, to przy czym błądzimy. To jak czasem zagmatwamy swoje własne osobiste myślenie. Albo jak bardzo trzymamy się tego, co było minęło i jest stare.
Mamy 30, 40, 50, 60, 70 czy 80 lat i nadal trzymamy się tego, co wydarzyło się, kiedy mieliśmy 5, 10, 15, 20, 25 lat. Nie ważne kiedy się to wydarzyło. Ważne, że potrafimy się tego trzymać jak przysłowiowy rzep psiego ogona przez następne dziesiątki lat. Pozwalamy, by to wpływało na nasze decyzje i nas samych. Często właśnie podświadomie nas to blokuje, Wypacza nasz obraz świata a przede wszystkim nas samych. Może czas wreszcie to puścić.
⌛ Czasami ktoś pyta czy trzeba wracać do przeszłości❓ Oczywiście, że nie trzeba. Przeszłość była i minęła. Jednak jeśli nadal ją nosisz i na jej podstawie działasz w tej właśnie chwili to znaczy, że nie jest to przeszłość a Twoja teraźniejszość. A teraz jest moment mocy. Czemu nadajesz moc teraz i tutaj❓ Gdzie tak naprawdę skierowana jest Twoja uwaga (suma Twojej uwagi) ❓
Osobiste piekło może stać się źródłem mocy. Wybór jak zawsze należy do Ciebie.