Boję się stracić!
Wolę nie mieć niż stracić!
A jak mi się nie uda?
Poniesienie porażki jest bardzo ciężkie w obecnym świecie sukcesu! To jedna z przyczyn tego, że ludzie nawet nie próbują. A jak już próbują to robią wszystko, żeby im się nie udało.
Jednym z ogromnych “strachów” jest strach przed posiadaniem pieniędzy. A co jeśli stracę? A co jeśli ktoś będzie czegoś chciał ode mnie? A co jeśli nie będzie wystarczająco? A co jeśli …?
To w ogóle bezsensowne, żeby bać się z góry czegoś, co jest dalekim marzeniem – powiedzmy szczerze mrzonką.
Taki strach może się objawiać również tym, że gromadzimy “na czarną godzinę” i oczywiście ta czarna godzina nadchodzi.
Jak wygląda ten strach?
Możesz go poczuć, kiedy np. masz dużą gotówkę w ręce, albo dostajesz odpowiedzialne zadanie.
Dużo trudniej go poczuć, kiedy chcesz zabrać się do czegoś ważnego – jak spełnienie swoich marzeń!
Wtedy jest najbardziej podstępny.
Objawia się w postaci:
- Prokrastynacji
- Szukania powodów, dla których ma się nie udać.
- Uznawania rzeczy za trudne
- Oskarżania innych
- Oczekiwania, że Ci i tamci mają coś zrobić
- Braku współpracy w zespole
- Zajmowania się tylko sobą i “ślepoty” na innych i to takiej ślepoty, że nie dostrzegamy, że ich nie dostrzegamy.
- Brak przestrzeni do działania.
- Znajdowania wymówek (a życie je szybko dostarczy)
- Braku sensu życia i znajdowania dla siebie właściwej drogi, celu, marzenia
- Uciekaniem w narkotyki różnego rodzaju (i te chemiczne i zamienniki chemii w postaci telewizora, ważnych zadań, zmęczenia, snu, depresji, choroby, gier i całej masy innych rzeczy byle tylko nie myśleć
- I tak można wymieniać i wymieniać
Skąd to wiem?
Od moich klientów, moich współpracowników, a przede wszystkim z własnego doświadczenia.
Co można z tym zrobić?
Obudzić się i uświadomić sobie, co robisz. Nie czekać aż będziesz nad grobem i nie będziesz miała czy miał już żadnej przestrzeni tylko żal, że nie miałaś czy miałeś odwagi spełnić swojego głęboko pogrzebanego marzenia.
Jeśli nie spełniasz swoich marzeń to spełniasz cudze.
Nawet jak spełniasz swoje marzenia to pomagasz spełniać cudze marzenia, dzięki temu, że dajesz coś z siebie światu.
Jednak czy nie lepiej współtworzyć nasze marzenia niż być “bezmyślną maszyną” do realizacji cudzych?