Ostatnio pisałam o Najwyższym Ja o tej niezbadanej i bardzo jak na chwilę obecną ulotnej części naszego JA, która jest inspiracją, połączeniem z kosmosem, Wszechświatem, przestrzenią, bogiem, boginią.
Dziś czas na napisanie o świadomości. O tej części nas nazywanej Świadomą JAŹNIĄ. Jaka jest rola świadomości? Wyobraźnia. Pisanie skryptu filmu naszego życia, kontrola, umiejętność życia iluzją, snem, marą ale i równocześnie umiejętność bycia uważnym i świadomym. To zależy, kto rządzi. Tak zwany Umysł, czy zrównoważone JA.
U większości ludzi rządzi umysł, który lubi chwytać się starych rzeczy, lubi mieć rację, lubi trzymać swoje status quo. Umysł, który lubi być krytyczny ale tak naprawdę jest krytykancki i dla swojego status quo odrzuca wszystko, no chyba, że coś mu się wyjątkowo spodoba, ale i tak wtedy wszystko wypacza. Umysł, który tak naprawdę jest uzależniony od podświadomości, ponieważ działa na autopilocie.
Umysł, który jednocześnie stracił kontakt z podświadomością, którą traktuje pogardliwie i lekceważąco. Podważaną przez naukę, wypaczoną, niezrozumianą, niezadbaną. Umysł, który jest gloryfikowany za swoją moc obliczeniową.
Nauka wskazuje, że nasza świadomość nie jest tak świadoma jakby się wydawało i ma dużo ograniczeń oraz w bardzo dużym stopniu polega na podświadomości, czyli części zautomatyzowanej odpowiadającej za funkcjonowanie organizmu itp., nawet przy podejmowaniu decyzji.
Umysł myśli, liczy, wykazuje się inteligencją, działa, podejmuje część decyzji, komunikuje się z podświadomością (rzadko), a dzięki niej i z nadświadomością, jest (a częściej nie jest) świadomy emocji i ciała (no chyba, że już boli), wgrywa swoimi decyzjami (lub ich brakiem) programy operacyjne dla podświadomości.
Ma również moc wyobraźni, moc kreacji ….