🔥 Osobiste piekło jest terminem wymyślonym przeze mnie na podstawie mojego własnego doświadczenia w moim własnym szeroko-pojętym rozwoju, jak i na podstawie doświadczeń z pracy z ludźmi.
🔥 Ludzie kreują sobie swoje własne “piekło”, w większości nie będąc tego świadomi i żyją w tym piekle trochę jak automaty, lub nawet sztuczna “nieinteligencja”.
🔥 Aby wyjść z piekła trzeba w ogóle je rozpoznać. Ludzie uczą się na własnych błędach, ale mogą się nauczyć na tych błędach tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli zdadzą sobie sprawę, że są to błędy i jakie są to błędy.
Jeżeli nie będą tego wiedzieli, nie będą tego rozumieli, to nie nauczą się na żadnych błędach.
🔥 Dobrze jest rozumieć, że to, co możemy nazwać błędem jest definicją względną i zależy od danego człowieka. Dla każdej osoby będzie to coś innego. Jednak to, co powoduje, że w danej chwili są nieszczęśliwi, doświadczają czegoś, co nazywają porażką można określić jako błąd prowadzący do osobistego piekła.
🔥 Zdroworozsądkowo patrząc nie da się nie zauważyć, że jako rodzaj ludzki mamy bardzo dziwne podejście do wielu spraw i często tak bardzo się staramy, że wychodzi na odwrót.
To jest takie bardzo ludzkie i bardzo dziwne. Dla przykładu nie sprawdzamy konsekwencji naszych działań. Jeśli coś uznamy za prawdę, to bardzo często jakby nawet jeśli jest to trucizna to będziemy się tego trzymać z siłą słonia.
🔥 Nie dostrzegamy i nie zauważamy negatywnych konsekwencji, albo przypisujemy je czemuś innemu. Jednym z takich przykładów jest tak zwane “pozytywne myślenie”.
🔥 Wiele osób już zauważyło, że pozytywne myślenie kończy się naklejaniem uśmiechu na nieszczęścia i w sumie w dużo większym stopniu prowadzi do nieszczęścia niż negatywne myśli.
🔥 Różni się od pozytywnego stosunku tym, że pozytywne myślenie każe nam myśleć pozytywnie nawet jeżeli czujemy się nieszczęśliwi, natomiast pozytywny stosunek pozwala nam czuć się nieszczęśliwymi, zauważyć to, zaakceptować to i jest to najlepsza i najszybsza droga do zmiany. Nie generuje nadmiernego napięcia ani negatywnych emocji.
🔥 Jesteśmy wolni. Przy pozytywnym myśleniu zamiast uwolnić energię “nieszczęścia” poddajemy ją restrykcji zakazu i/lub nakazu, ograniczenia. W niedługim okresie czasu zaczyna stanowić to coś w rodzaju lawy, która wcześniej czy później musi wybuchnąć przeciwko tym restrykcjom.
🔥 Oczywiście ten wybuch tak jak każdy wybuch zniszczy po drodze wiele dobrych rzeczy. Zamiast remontować można odbudowywać na zgliszczach.
🔥 Jako coach, szczególnie coach prowokatywny mam inne podejście niż większość ludzi, jak również większość coachów, którzy traktują ludzi jako delikatne istotki z cukru. W sumie takie traktowanie to odbieranie człowiekowi mocy. I znowu można zauważyć, że jest to zaprzeczeniem pozytywnego stosunku. Jest to wymuszeniem nadmiernej troski, jakby człowiek nie miał mocy.
🔥 Osobiście uważam, że duży sens ma “przecioranie” człowieka po najgłębszych zakamarkach jego duszy, czy tego co popularnie nazywamy podświadomością, nieświadomością czy innymi poza umysłem i świadomością częściami jego osobowości.
🔥 Większa część podświadomości, to obszar zautomatyzowanych procesów i działań opartych na nabytych przekonaniach, nawykach, wierzeniach, na tym czego nauczyli nas rodzice, szkoła i czego sami nauczyliśmy się od kumpli i środowiska i na bazie naszego własnego doświadczenia.
🔥 To w jaki sposób dostosowaliśmy się do środowiska, w którym funkcjonujemy oczywiście zależy od wielu rzeczy. Proces ten nie jest taki prosty. Jeżeli uczono nas, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy to albo zawsze będziemy w tym środowisku próbować stworzyć sytuację, która będzie odwrotna albo będziemy się starać tak dopasować, żeby uznawali nas za wystarczająco dobrych nadmiernie się starając i często osiągając odwrotny efekt.
🔥 Jeżeli jesteśmy skrajnymi buntownikami będziemy się starali jeszcze bardziej pokazać, że nie pasujemy, i jesteśmy osobami nie lubiącymi ograniczeń zakazów, nakazów i innych takich rzeczy. Jesteśmy osobami pragnącymi być zawsze wolni.
🔥 Jako zwykły pazerny człowiek chcący zjeść ciastko i zachować ciastko dostrzeżemy wiele ciekawych sytuacji wybierając się na wycieczkę do najgłębszych zakamarków naszej duszy. Najgłębsze zakamarki to oczywiście piekło Dantego z jego kręgami. W procesie coachingowym często trzeba dotknąć problemów więc ludzie nie lubią coachingu
🔥 Między innymi dlatego unikają swoich problemów, że wydaje im się, że “niedostrzegając” ich nie muszą nic załatwiać. Natomiast nawet, jeżeli oni nie dostrzegają problemów, to i tak problemy dostrzegają ich. A nierozwiązane problemy generują powstanie dalszych lub większych problemów.
🔥 Generalnie niedostrzeganie problemów lub udawanie, że ich nie ma powoduje, że kiedy już przyjdzie zająć się ich konsekwencjami, to nie są one małe, ale ogromne i mogą nawet stanowić zagrożenie.
🔥 Oczywiście, jeżeli ktoś jest mądry to zechce rozwiązać te “niedostrzegane” problemy. Innymi słowy najpierw je dostrzeże, potem przeanalizuje a następnie po prostu poszuka rozwiązania. Dzięki czemu omija późniejsze negatywne konsekwencje trwania “przy swoim”.
🔥 Jednocześnie często rozwiązanie problemów nie wymaga skomplikowanych technik. Można powiedzieć nawet, że sposoby rozwiązań problemów są kontrintuicyjne i kontrlogiczne, jeśli patrzymy z perspektywy utartych schematów.
🔥 Jednak w ogromnej większości ludziom się wydaje, że ucieczka coś rozwiąże. Jeżeli jednak wszystkie drogi prowadzą do Rzymu – to dzięki ucieczce spotkamy naszego “wroga” w Rzymie. 🔥