IKE znaczy świat jest taki jaki myślisz, że jest
I ktoś od razu mówi do mnie: Widzisz? Widzisz? Nawet Hawajczycy się ze mną zgadzają. Mam rację, a Ty mnie nigdy nie słuchasz!!! Nie dbasz o wiele rzeczy. Na sukces trzeba ciężko zapracować. A ty co? Nic w świecie nie dostajesz za darmo i zawsze jest pełno pułapek. Wygrana jest dla szczęściarzy i tych, co mają plecy. Świat, moja droga, jest generalnie wrogi i nieżyczliwy. Trzeba się ciężko naharować i gonić za sukcesem, szukać okazji, zbierać na czarną godzinę. Trzeba być sprytnym. Poza tym politycy zawsze nas okradną. Trzeba dbać o urodę, by się nie zestarzeć za wcześnie, nie wolno zadzierać z szefem. No i mogłabyś wreszcie schudnąć, żeby wyglądać jak człowiek. Nie odniesiesz sukcesu, jeśli się nie dopasujesz do tego, jak ludzie widzą osoby sukcesu. Porzuć te mrzonki i zajmij się czymś pożytecznym. Musisz być aktywna, walczyć o swoje, bo nikt Ci nic nie da. Coaching? A po cholerę komu coaching – trzeba zabrać się za realne działania, a nie jakieś wymysły. A w ogóle to, po tym coachingu, coś Ci na głowę bije.
Cóż mogę wtedy powiedzieć? Dokładnie tak jest – jeśli tak widzisz świat, to taki on jest. On zawsze się dopasuje do tego, jakim go widzisz.
A jednocześnie świat wcale takim nie jest.
Świat wcale nie jest życzliwy albo nieżyczliwy. Świat jest obojętny. To słowo nie jest właściwe, lecz chyba trudno znaleźć lepsze. Nie zależy mu na tym, żeby wygrać albo przegrać. Funkcjonuje według zasad, które trudno nam sobie nawet wyobrazić. Mimo, że nauka poszła do przodu, żeby poznać i zrozumieć świat, ludzki umysł z całą naszą technologią jest niewystarczający. Niestety. Może dlatego, że uwikłany w Samsarę życia, żyje swoimi własnymi iluzjami i przekonaniami, po to, żeby doświadczać życia – to taka mała filozoficzna dygresja.
Świat funkcjonuje według swoistych praw. Zrozumienie tych praw jest istotne dla efektywnego funkcjonowania na Ziemi. Są osoby, które te prawa rozumieją instynktownie i działają zgodnie z nimi. Nie zastanawiają się nad wielką nauką, ani filozofią, nie potrafią wytłumaczyć niczego. Jednak są szczęśliwe, zadowolone i wszystko w ich życiu układa się po ich myśli, a jeśli pojawiają się jakieś problemy, nawet bardzo poważne, rozwiązują je bez większych trudności. Oczywiście często te osoby nie są postrzegane, jako osoby sukcesu, bo nie mają odpowiedniej klasy auta, albo z jakiegoś innego podobnego materialnego “braku”.
Są osoby, które doświadczają samych problemów w życiu, wszystko wydaje się przeciwko nim. Nie mają żadnych powodów do radości, do śmiechu. Spotykają wiecznie nieżyczliwych ludzi i wiele nieszczęść dzieje się wokoło nich. Są zmęczeni, zagonieni, szukają okazji, liczą każdą złotówkę i tak dalej.
I są ludzie, którym wydaje się, że rozumieją wszechświat. Czują się oświecone i przebudzone. Ciągle się rozwijają, chodzą z jednego warsztatu na następny, z jednego festiwalu czy konferencji na jeszcze inną, żeby przez przypadek niczego nie przegapić. Przelatują przez religie i filozofie jak meteoryty. Nigdzie się nie zatrzymując i mało co wcielając w życie, goniąc za następnym skrawkiem oświecenia. Za to mają misję “zbawienia świata”. Czasami może wcale nie chcą na siłę zbawiać świata, ale są tak zachwycone tym, co przeczytały, że muszą się koniecznie z wszystkimi tym podzielić i próbują dostosowywać świat do tej cudownej nauki.
A świat jak to świat, albo przestrzeń, albo bóg, albo jakkolwiek chcesz go nazwać, nadal jest sobą i działa wedle określonych praw.
Najmniej jest osób, które rozumieją, że świat jest trudniejszy do ogarnięcia przez umysł niż nam się wydaje, a jednocześnie łatwy, jeśli się zastosuje jego prawa.
I kto ma rację?
Wszyscy i nikt. Świat nie dba o racje. Świat działa, niezależnie od racji, działa na bazie swoich praw. Jeśli je rozumiesz to znaczy, że wcielasz je w życie i podejmujesz decyzje i działania zgodnie z tym, co wybierasz doświadczać.
Generalnie życie na Ziemi zostało stworzone po to, żeby doświadczać życia.
Co więc znaczy, że świat jest takim jakim go widzisz?
Ano tutaj trochę zaczynają się schody.
Tak naprawdę nigdy do końca nie wiesz jak widzisz świat. Upss! Jak to? – zapytasz.
Cóż, oprócz przekonań, którymi się dzielisz świadomie ze sobą i najbliższymi, według, których podejmujesz decyzje, działasz, oceniasz innych ludzi jest cała masa przekonań, programów, doświadczeń, wspomnień, z których naukę, lekcję czy jakkolwiek to nazwiesz, wynosisz na poziomie podświadomym. Dla przykładu są to powtarzane wiecznie przez rodziców przekonania, albo przysłowia, działania bliskich Ci ludzi, na których się wzorujesz. Rzeczy, o których nie chcesz pamiętać, które wypierasz z podświadomości. Coś, co zrobiło na tobie duże wrażenie. Pozytywne lub negatywne. To wszystko tworzy swoistego rodzaju matrycę przez, którą postrzegasz świat. I to są często, te automatyczne reakcje, automatyczne myśli, które powodują, że tak wiele razy Ci się nie udaje. Albo inaczej mówiąc “udaje, tak jak zawsze”. Zgodnie z tymi podświadomie przyjętymi przekonaniami, wierzeniami wraz z tym wszystkim, co świadome działasz i taką energię wysyłasz.
Ktoś kto ciągle podgląda i śledzi swoich pracowników, kto nie buduje samomotywującego się zespołu, nigdy nie będzie miał tzw. turkusowej organizacji. Skoro turkusowa organizacja jest poza zakresem jego zrozumienia, uznania i wiary w ludzi, to nie pojawi się ona jak za pomocą magicznej różdżki, w jego firmie. Dopiero wtedy, gdy zmieni się jego podejście, zaufa ludziom, uświadomi sobie swoje przekonania, gdy uwierzy, że jest to możliwe, wtedy i tylko wtedy turkusowa organizacja będzie w zasięgu jego możliwości. Wtedy zbuduje ją wraz ze swoimi ludźmi.
7 zasad Huny stanowi wskazówki jak obsługiwać świat, jak działać.
Skoro świat jest takim jakim go widzisz to wszelkie efekty są miarą tej właśnie prawdy. I tak zazębia się pierwsze prawo z ostatnim.
Jeśli wydaje Ci się, że widzisz świat w określony sposób, a efekty na to nie wskazują to oznacza to, że nie dostrzegasz wielu elementów tego, jak naprawdę postrzegasz świat. Nie dostrzegasz, jakie rzeczywiście masz przekonania na temat tych rzeczy, działań, celów, marzeń, których efekty właśnie otrzymałeś.
A więc do jakiego stopnia Twoje postrzeganie świata, będące sumą tego co świadome, nieświadome i zapożyczone, jest zbieżne z rezultatem jaki pragniesz uzyskać?
[…] IKE — Świat jest taki jaki myślisz, że jest […]
[…] IKE — Świat jest taki jaki myślisz, że jest […]
[…] opisałam, co dokładnie znaczy pierwsza, druga i trzecia zasada Huny, czyli IKE – “Świat jest taki, jaki myślisz, że jest”, KALA – “Nie ma granic”, oraz Makia – “Energia podąża za uwagą”. Dziś […]
[…] dla Was, co dokładnie znaczy pierwsza i druga zasada Huny, czyli IKE – “Świat jest taki, jaki myślisz, że jest” oraz KALA – “Nie ma granic”. Dziś przyszedł czas, żebym podzieliła się z Wami […]
[…] poprzednim tekście pisałam o zasadzie IKE, czyli “świat jest taki, jaki myślisz, że jest”, gdzie generalnie wytłumaczyłam, że “nic nie jest takie jak się […]